niedziela, 24 lutego 2019

Nowy początek

Hm.... Chyba mi się udało. Wyjechałam do Niemiec. Było to dla mnie fascynujące przeżycie. Chociażby dlatego, że dzieliło mnie ponad 1000 km od domu, byłam skazana na siebie, na około otaczało mnie niebezpieczeństwo, za każdym rogiem. Zbierałam się do tego wpisu dosyć długo. Musiałam odnaleźć siebie, spokój, stabilizację i się udało :) Było ciężko, ale warto było poczekać. Zawsze po burzy przychodzi słońce. Więc nie warto się martwić. Należy cieszyć się życiem, z każdej sekundy, jaka nam została dana :) Wszystko jest cudowne. Jakby sam wyjazd dał mi do myślenia, że pogoń za pieniądzem jest bezsensowna. Bardzo istotne jest by dbać właśnie o potrzeby moralne, duchowe. Związane z naszą osobą. Jeśli zmienimy siebie, zmienimy swój świat. Cieszę się, że mogę się dzielić swoimi wpisami :) I uwaga news :)
JUŻ NIEDŁUGO STARTUJĘ Z KĄCIKIEM FILMOWYM, GDZIE BĘDĘ OPISYWAĆ FILMY Z CUDOWNYMI PRZEKAZAMI, WARTE OBEJRZENIA :)
POZDRAWIAM :*

sobota, 10 listopada 2018

Szczęście a poczucie szczęścia

Witajcie kochani.
       Każdy z nas szuka szczęścia w swoim życiu. Bardzo dużo osób twierdzi, iż szczęście to coś lub ktoś co można posiąść, ale czy na pewno? Szczęście... Każdy z nas wie jak dotrzeć do poczucia szczęścia, lecz nie umie określić lub nie jest świadomy tego czym jest to szczęście.
       Szczęście stało się niestety biznesem, ponieważ każdy tworzy nową to definicję owego tylko słowa. Ludzie posiadają tendencję do udoskonalania definicji, dodawania jej ekstra elementów, by dodać jej charakteru, pikanterii. Zostało niestety stworzonych tyle teorii na temat szczęścia, że jest ono mylone z poczuciem szczęścia. Ludzie często mylą pojęcia. Problem polega na tym że szczęście zakłada stałość rzeczywistości. A rzeczywistość nie jest stała. Uznając rzeczywistość za stałą stajemy się automatycznie ofiarami własnego życia. Wszystkie osoby jakie znasz dając ci 2 możliwości albo oni umrą przed Tobą, albo Ty przed nimi. Jest to dowód, że rzeczywistość jest płynna. Czy to oznacza że można olewać daną sytuację? Nie... Trzeba posiadać umiejętność bycia elastycznym. Ekscytacja jest silna, ponieważ jest narkotykiem. Wytwarzane są wówczas hormony szczęścia – ENDORFINA. Jest ona bardzo silna i cały czas każdy z nas jej pragnie, ponieważ jest czymś co jest interpretacją życia.       
       Dlaczego szczęście wykreowane jest mitem, że do szczęścia potrzebne jest: samochód, pieniądze, wygląd, mieszkanie. Ideał szczęścia nie istnieje. Bo jest tylko wykreowany w mózgu i w wyobraźni. Działa to na zasadzie oddalonego horyzontu. Im dalej idziesz, tym dalej masz wrażenie że się przybliżasz do kreacji własnego szczęścia. Ideały trwają krótko, bo zbyt wiele od nich wymagamy, lub też nie mamy siły być idealnym w dzisiejszym świecie. Jest to metafora strachu, gdzie poświęcamy swoje momenty. Chodzi o to by zrozumieć płynność chwil. Nie zauważamy jednak, że nie podążamy ku szczęściu. Najgorsze jest to, że po dłuższym czasie odczuwamy poczucie codzienności. 
       Czym jest to prawdziwe szczęście? Całe szczęście powinno wychodzić z ciebie, spokój i opanowanie, jest to zaakceptowanie rzeczywistości, tego kim jesteś a nie tego, kim mógłbyś być, gdyby warunki były inne. Zaakceptować trzeba to kim się jest i to co się ma. Ponieważ to jest najważniejsze. 
Należy się cieszyć nie z tego co posiadasz materialnego lecz to co siedzi w Twoim sercu.  

środa, 31 października 2018

SZCZĘSTOTLIWOŚĆ :)

Witajcie moi Kochani! :)
Dzisiaj chciałam poruszyć temat dosyć dziwny a jednocześnie oczywisty. Jest to temat Energii Szczęścia, osobiście nazywam to SZCZĘSTOTLIWOŚCIĄ. Jest to temat dość kontrowersyjny, jeżeli otworzycie swój umysł, wówczas zrozumiecie o co mi chodzi. Najpierw należałoby zapytać samego siebie co zrobić żeby być szczęśliwym człowiekiem? Co jest potrzebne do szczęścia? Pieniądze? Kobieta lub mężczyzna? Duży dom z basenem? Zastanówmy się przez chwilę... Wybierzcie spośród wszystkich rzeczy jedną która przychodzi wam na myśl jako pierwsza... Może to być zdobycie osoby która nam się podoba, zarobienia miliona dolarów czy pokonanie ciężkiej choroby. Cokolwiek... Mogę się założyć że po zdobyciu tej rzeczy będziesz się czuć dużo szczęśliwszy, czy szczęśliwsza. Ale jak długo będzie to trwało? Przez jaki czas będziesz się tym cieszył, czy cieszyła? Tydzień, miesiąc i co później. Co nowego będzie potrzebne do szczęścia?  Szczęście tak naprawdę nie jest tylko bywa, lecz myślę że każdy to zna - czym go nazwać to najtrudniejsze. Każdy z nas szuka tego szczęścia i wydaje nam się, że będzie ono stałe, że jak coś się posiądzie albo zgromadzi to, to nam wystarczy. Wydaje się że szczęście jest tym co nabywamy, ale tak naprawdę szczęście jest stanem ducha i naszą dyspozycją psychiczną. Im więcej wierzymy że będziemy coś mieć, im więcej cieszymy się tym co mamy, im więcej myślimy dobrego o wszystkim, łatwiej nam jest twierdzić że jesteśmy szczęśliwi. W Teorii mistrza Junga szczęście to dążenie do dojrzałości, do odnalezienia siebie. Największym szczęściem jest odnalezienie i zaakceptowanie siebie takim jakim się jest. Nie tylko co mamy ale też to co złego się skończyło daje nam to poczucie. Intensywne życie jest samo w sobie największą wartością, dopóki nie jesteśmy chorzy nie doceniamy tego. Z wiekiem czasu uświadamiamy sobie, że żyjemy w spokoju społecznym, w sensie nie ma wojen, cieszymy się z ładnej pogody, jest to zwiększenie świadomości co jest w życiu najważniejsze. Jest również pasja życia, dzięki której doceniamy sobie, że żyjemy, budzimy się rano.
Dużym problemem wśród społeczeństwa jest to że non stop powtarzamy, że jesteśmy samotni. Ludziom się wydaje, że jak nie mają rodzin, dzieci to oni są samotni. Na około jest wielu ludzi, do których można się  uśmiechnąć. Nie mówmy sobie że jesteśmy samotni. A nóż za ścianą czeka ktoś, kto chciałby wypić z Wami chociaż kawę :) czy zjeść kawał dobrego ciacha :) Bądźmy otwarci na innych.
Odkrywajmy w sobie również swoje pasje, ponieważ to one dają nam wiele radości. My nadajemy sensu naszemu życia. Tym kim jesteśmy, jakie mamy zamiłowania, co lubimy robić w wolnym czasie. To właśnie wolny czas pozwala na odkrywanie siebie.
Niestety przez narzucane nam przez media czy innych negatywnie nastawionych do życia, czy wciągniętych w wir zdobywania walczymy o to czego pragniemy i dlatego mówi się, że walczymy o nasze szczęście. Należy sobie uświadomić że szczęście można znaleźć we wszystkim. Wystarczy tylko inne spojrzenie :) Na przykład zwykły kubek z herbatą. Niby nic ale zobaczcie jakie to proste. Mamy kubek, z herbatą - ciepłą, możemy sobie usiąść i ją wypić. W krajach Afrykańskich czegoś takiego nie ma :( Mieszkańcy muszą chodzić kilometry po wodę.
Doceńmy to co mamy, cieszmy się każdą chwilą, którą żyjemy bo nie wiemy ile nam jeszcze zostało. Uśmiechajmy się, nie chodźmy z zakwaszoną minką. :) A co najważniejsze rozwijajmy się kochani bo to jest najważniejsze. Znajdźmy chwilę dla naszych pasji, dla siebie. Bo nie tylko rzeczy materialne mogą być naszym szczęściem :)

Powodzenia moi Drodzy :) Szukajmy szczęścia bo to jest najważniejsze :)
 

sobota, 16 czerwca 2018

Toksyczni ludzie

Hej kochani. Dziś napiszę o toksycznych ludziach. Na około siebie spotykamy wielu trudnych ludzi, co powoduje niechęć, zmęczenie... Jak sobie z tym radzić? Co robić by nasze życie miało sens bez wpływu innych na nie?  Przede wszystkim należy sobie uświadomić, że tacy ludzie są oni integralną rzeczą życia. Nie ważne co robisz, czym się zajmujesz, gdzie mieszkasz. Zawsze znajdą się trudni ludzie, którzy próbują wpłynąć na nasze życie.  Zrozumienie tego powoduje świadomość, że spotykanie problematycznych ludzi nie jest niczym wyjątkowym. Zawsze na nich wpadniesz. Nie ma niczego niewłaściwego spotykając takich ludzi. Kiedyś mnich powiedział, że ludzie toksyczni są błogosławieństwem. Bo to od nich uczymy się dobroci, zrozumienia, empatii, bo od kogo możemy się tego nauczyć jak nie od nich? Wszystkie sytuacje, które napotykamy  na takich spotkaniach dostajemy w kość. Bo to one nas uczą, dają nam wskazówkę na zmiany. Toksyczni ludzie potrafią Cię wykorzystywać. Taka jest ich natura. Przed nimi nie da się uciec. Więc po pierwsze miejcie świadomość, że wszelkie istoty, zdarzenia, sytuacje są zjawiskiem powszechnym i nie ma w tym nic złego. Nie uciekniecie i nie schowacie się przed trudnymi osobami podobnie jak przed komarami czy przykrymi zdarzeniami. Musicie ich zaakceptować, musicie wiedzieć jak sobie z nimi radzić, zrozumcie że są częścią waszego życia i możecie się od nich dużo nauczyć. Po drugie uświadomcie sobie, że wszelkie sytuacje związane z toksycznymi osobami są spowodowane nami samymi. Pomyślmy dlaczego mąż wybrał żonę? Wybieramy osoby, które chcemy by były częścią naszego życia. Jeżeli my spotykamy takich ludzi i tak na nas wpływają, to co one mają same ze sobą? Jak one ze sobą wytrzymują? Biedni ludzie... Muszą żyć z takim umysłem przez 24h do końca swojego życia. Jest to cudowna refleksja, ponieważ wytwarzasz w sobie empatię. Przez co oni przechodzą? Jest to naprawdę cudowne spotykać takich ludzi... :)

niedziela, 8 kwietnia 2018

Cóż się zadziało?

Ostatnio naszło mnie na rozmyślanie o czym mogłabym pisać na blogu... Czym on może być? Jest on przekaźnikiem wiedzy, która wpływa pozytywnie lub też negatywnie na odbiorców. Jako że blog jest o szczęściu podejmę ten temat. Ostatnio w moim życiu zaszło wiele zmian. Czuję się spełniona, pełna życia, szczęśliwa. Jak to się dzieje? Ostatnio jak wszyscy zauważyli przywitaliśmy bardzo piękną pogodę wpływającą na nasz nastrój. Jest to energia przekazywana ze słońca. U mnie ostatnio nastał przełom w życiu. Uświadomiłam sobie że wszystko jest do zdobycia. Wystarczy spojrzeć pozytywnie na wszystko. Ostatnio czułam się bardzo przemęczona, problemy w pracy, z pieniędzmi. Ale się nie poddałam zaczęłam szukać zajęcia i znalazłam wspaniałą pracę, którą bardzo doceniam, ponieważ sprawia mi ona ogromną radość. Uświadomiłam sobie również, że studia jakie wybrałam mnie wypełniają, ponieważ w przyszłości będę w stanie pomagać ludziom, wspierać ich - czyli robić to co kocham. Mam wspaniałego chłopaka, który naprawdę mnie wspiera w moich marzeniach, chce dla mnie jak najlepiej. Przy nim czuję się naprawdę szczęśliwa. Do tego wszystkiego dochodzi wolny czas gdzie mogę wśród natury się naprawdę wyciszyć i odnaleźć sens tego czego naprawdę pragnę. Nikt tak naprawdę nie może mieć wpływu na nasze życie, tylko my sami. To co naprawdę chcemy, czego pragniemy musimy pokazać światu. Nie możemy się blokować. Ponieważ blokady  to nasz największy wróg, nie możemy się mu poddać. Nie ważne ile mamy lat, jaki posiadamy zawód, co robimy na codzień. Jesteśmy jednością społeczną. Pomyślmy co by było gdyby każdy się do każdego uśmiechał i mówił chociaż "dzień dobry". Nie ważne w jakim Państwie żyjemy. Jakby każdy dla każdego był miły :) Postanowiłam tak postępować: dawać szczęście, które wraca. I to jest fakt autentyczny. Dając szczęście innym dajesz szczęście sobie. Jednocześnie trzeba zmienić myślenie i nastawienie do innych. Należy doceniać to co nas otacza. Chcemy coś mieć to zastanówmy się co możemy zrobić by to zdobyć? Jaką ścieżką pójść, co zrobić by mieć coś czego tak naprawdę pragniemy.

Kochani życzę wam ogromu szczęścia, które jest na wyciągnięcie ręki.
Polecam obejrzeć filmik na Youtubie, który pokazuje jak silna może być moc prawdziwego szczęścia :) 
https://www.youtube.com/watch?v=LiyjUmH8jE0

niedziela, 1 kwietnia 2018

Wielkanoc :)

  Witajcie Kochani po długiej nieobecności :) Wybaczcie ale napotkały mnie przeróżne zawiłości osobiste. :) W najbliższym czasie będę poruszała tematy toksycznych ludzi i jak sobie z nimi radzić, etapy szczęścia, jak radzić sobie z presją innych i inne ciekawe tematy. :) Tym czasem mamy Wielkanoc, Święto radości z powodu zmartwychwstania Jezusa :)

  Jest to bardzo radosny czas, może gdzie - nie gdzie pogoda nie dopisuję, ale podejrzewam że w Waszych sercach jest bardzo słonecznie. Wielkanoc jest pamiątką upamiętniającą Zmartwychwstanie Pana Jezusa. Jest to czas dający nadzieję na to, że po śmierci będziemy żyć u boku Pana. Nie będziemy żyć w cierpieniu, smutku, wśród złych oraz zawistnych ludzi :) Radujmy się, że będziemy żyć wiecznie nawet jak nie będziemy obecni ciałem.

  Kochani... Jest to naprawdę wspaniały czas na spokój, radość, miłość. Życzę wszystkim, by Wasze serducha były wypełnione nadzieją zmartwychwstania, radością, którą możemy każdego obdarować, doceniajmy tych, który nas kochają i wspierają w najtrudniejszych sytuacjach.

Wesołych Świąt Moi Drodzy :)



czwartek, 8 marca 2018

Szczęście a spokój

Spokój to najwyższy poziom szczęścia. Co to właściwie oznacza? W różnych księgarniach, bibliotekach, na filmach zawartych w internecie ostatnio zauważyłam, że jest dużo materiałów gdzie zawarte jest czym jest szczęście i jak do niego dążyć. To prawie stało się gałęzią przemysłu, jak pisano w różnych czasopismach. Istnieją nawet instytuty gdzie manager lub dyrektor generalny, nie nazywa się managerem generalnym lecz managerem szczęścia. Czy to nie szalone? Szczęście staje się towarem, który przynosi to wiele stresu, ponieważ bardzo pragniemy je osiągnąć. Czy do tego ma to wszystko dążyć? Zastanówmy się... Ludzie by osiągnąć szczęście, potrafią dojść nawet do totalnego szaleństwa. Są rozczarowani, gdy się im to nie udaje.  By do czegoś dążyć nie musimy się do tego zmuszać, należy chcieć. Pragniemy być szczęśliwi... Czym jest to szczęście? Jest ono osiągnięciem zamierzonych celów, spełnieniem marzeń?  Jedni są szczęśliwi gdy znajdą odpowiedniego partnera, drudzy będą szczęśliwi gdy dojdą do wieku emerytalnego i będą mogli sobie odpocząć a trzeci by być szczęśliwi potrzebują bogactwa. Zadajmy sobie pytanie czy w ogóle chcemy być szczęśliwi? Zastanawiające prawda? Pragnąc szczęścia musimy wiedzieć czego tak naprawdę pragniemy, co jest w naszym życiu potrzebne aby być szczęśliwym. Jesteśmy organizmem, który intuicyjnie pragnie szczęścia by odczuć spokój. Gdy czujemy się spełnieni w jakiejś dziedzinie życia wtedy czujemy że dana potrzeba została zaspokojona, co powoduje spokój. Ale czy na pewno? Ludzie w pierwszej mierze czują potrzebę materialną: pieniądze, praca, samochód. Ale czy to takie potrzebne? Znam osoby, które mają pieniądze, dom, pracę na wysokich stanowiskach, które nie są szczęśliwi. Więc dalej... O co może chodzić? Nie zwracamy uwagi czego pragnie nasz umysł i dusza. To one stanowią podstawowy filar naszego życia. Zobaczcie... Jeżeli coś nas przytłacza, jakaś sytuacja z przeszłości np. ktoś nas skrzywdził. Wówczas zdarzenie to ciągnie się z nami przez całe życie i ogranicza nasze możliwości: zaburza nam poczucie własnej wartości, jesteśmy nieśmiali, nie ingerujemy w życie społeczne. Stajemy się odludkami, ponieważ boimy się że ktoś ponownie nas skrzywdzi. Jak usunąć tę myśl. Myślę, że ze względu na indywidualność każdego z nas ciężko jest określić metodę rozstania się z przeszłością. Osobiście, jak sami wiecie nie miałam zbyt kolorowej przeszłości. Długo myślałam nad tym jak pozbyć się tego co mnie dręczyło, tych czarnych myśli, bezwładności w trudnych sytuacjach, tej całej bezsilności. Nie powiem.... Pozbycie się tego nie było łatwą sprawą. Postanowiłam uświadomić sobie, że przecież tego co było nie da się zmienić, bo to już było, minęło. Tego przecież nie cofnę. Więc zaczęłam myśleć co zrobić w związku z tym, by było lepiej. Postanowiłam zapisać się na studia... Zrobić coś co może mnie uszczęśliwić i rzeczywiście. Spełniłam potrzebę czułam się szczęśliwa ale co dalej? Czułam niedosyt... Chęć bycia szczęśliwym jest czasem uzależniająca a za razem gdy postawi się zbyt wysokie cele na początek możemy być zaskoczeni i nie spełnieni. Wręcz rozczarowani, że coś się zrobiło co mogło nas uszczęśliwić lecz to nie było to. Postanowiłam dalej szukać, szukać, szukać... Aż w końcu postanowiłam odblokować się na ludzi, zacząć pisać dla innych, spełniałam się. Może to nie jest sukces na skalę globalną, lecz pierwsze kroki malutkie zostały podjęte. Chciałam pomagać ludziom. Motywować ich do działania. W tym momencie czuję spokój duchowy, ponieważ dzięki studiowaniu różnych metod samo-motywacji zauważyłam, że przecież nie jestem zależna od niczego ani od nikogo. Mam przecież wszystko przed sobą. Chcę podróżować - mogę podróżować autostopem, chcę mieszkać w ciepłych krajach - czemu by nie zamieszkać ( dwóch polaków postanowiło pojechać do Tajlandii gdzie otworzyli swój bar - wykazali się nie małą kreatywnością), chcę lepszą pracę - można się zwolnić. Przecież nic nas nie trzyma. Oglądałam materiał o mężczyźnie, który pracował na wysokim stanowisku prawniczym. Obok niego siedziało dwóch panów. Tak się złożyło że usiedli w kolejności od 20 po ok 45 i 50 lat. Wówczas zauważył że takie czeka go życie. Ciągła praca przed biurkiem, w jednej pozycji, robiąc praktycznie to samo. Wiecie co zrobił? Wstał i wyszedł... A cały zapracowany majątek postanowił przeznaczyć na cele charytatywne. Dzięki takiemu kroku nie dość, że uzyskał spokój duchowy, to i jeszcze stał się szczęśliwym człowiekiem. Podróżując bez pieniędzy pomagał innym, ubogim osobom.

Nie mówię żebyście rzucili wszystko i pojechali w nieznane... Nie, w żadnym wypadku. Chodzi o to, że należy patrzeć, czy z sytuacją w jakiej jesteśmy w tej chwili jesteśmy szczęśliwi, czy czujemy wolność ducha, czy pragniemy tego co jest w tym momencie, nie patrząc na przeszłość. Co możemy zmienić by być szczęśliwym. Nie chcę narzucać swoich teorii, pragnę tylko przekazać, że żeby być szczęśliwym nie trzeba kupować sobie drogich rzeczy. Wystarczy dobrze nastawić swoje myślenie. Np. nie podoba Wam się jakaś praca zmięcie ją jest tyle możliwości, albo dziecko się Was nie słucha, poświęćcie mu więcej uwagi być może chce tylko zwrócić na siebie uwagę.

Podsumowując: Aby osiągnąć szczęście, należy uzyskać spokój. Tego wam Kochani życzę, byście zaznali spokoju i spełnienia :)